Na wieść o chorobie 4-latka natychmiast zareagowali przyjaciele rodziny. Już w najbliższą sobotę 19 listopada na stadionie Ludowego Klubu Sportowego w Bobrku odbędzie się charytatywny turniej piłkarski. Rywalizować między sobą będą cztery drużyny - LKS Bobrek, KS Chełmek, LKS Gromiec i LKS Gorzów. Zmagania rozpoczną się o godzinie 12:00. Całość kwoty zebranej w czasie turnieju zostanie przeznaczona na leczenie małego Kuby.
– Od poniedziałku Kubuś rozpocznie chemię, ale już tydzień później może się okazać, że dziecko pilnie potrzebuje lekarstwa, które kosztuje 3 tysiące złotych – dodaje Katarzyna Czyż.
Małym Kubą od razu zaopiekowała się Fundacja Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy. – Dopiero zaczynamy działania mające na celu pomóc Kubusiowi. Wszystko przed nami – mówi Albert Bartosz, prezes fundacji. W czasie jutrzejszego meczu będzie do wylicytowania piłka z autografami, którą przekazał marszałek województwa Marek Sowa. – Mam też kilka koszulek piłkarskich, które - mam nadzieję - trafią w dobre ręce – dodaje Albert Bartosz.
Kubusiowi mozna także pomóc przekazując darowiznę.
Fundacja "Mała Orkiestra Wielkiej Pomocy"
ul. Ludwika Solskiego 2
32-600 Oświęcim
Nr konta: 23 1540 1115 2084 6046 6185 0001
tytułem: darowizna na rzecz Jakuba Stachury
piątek, 18 listopad 2011 13:31
...mecz dla Kubusia
21 lipca Kubuś Stachura skończył 4 lata. W poniedziałek 14 listopada rodzice małego Kubusia dowiedzieli się, że ich dziecko ma ostrą białaczkę. Nie trzeba było długo czekać na reakcję przyjaciół rodziny.
Od kilku dni Kubuś Stachura wraz z mamą przebywa w szpitalu specjalistycznym w Prokocimiu. Rodzice dopiero w poniedziałek dowiedzieli się, że 4-latek cierpi na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Nikt nie chciałby wiedzieć co teraz czują rodzice i rodzina chłopczyka. – To początek góry lodowej. Dopiero w poniedziałek rozpocznie się chemia – mówi Aleksandra Stachura, mama Kubusia. – Mamy nadzieję, że chemia pomoże. Tak naprawdę na dzień dzisiejszy nawet lekarze niewiele mogą powiedzieć. Wszystko zależy od przebiegu leczenia – podkreśla Katarzyna Czyż, ciocia Kubusia.
Od kilku dni Kubuś Stachura wraz z mamą przebywa w szpitalu specjalistycznym w Prokocimiu. Rodzice dopiero w poniedziałek dowiedzieli się, że 4-latek cierpi na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Nikt nie chciałby wiedzieć co teraz czują rodzice i rodzina chłopczyka. – To początek góry lodowej. Dopiero w poniedziałek rozpocznie się chemia – mówi Aleksandra Stachura, mama Kubusia. – Mamy nadzieję, że chemia pomoże. Tak naprawdę na dzień dzisiejszy nawet lekarze niewiele mogą powiedzieć. Wszystko zależy od przebiegu leczenia – podkreśla Katarzyna Czyż, ciocia Kubusia.
autor: www.oswiecimskie24.pl
Dział:
Aktualności