Wydrukuj tę stronę
piątek, 20 kwiecień 2012 10:17

Z MOWP zagra nawet Zapomniany diabeł :)

zapomniany_diabel_plakat_mayPamiętacie jadną z najlepszych sztuk Tetru TV "Igraszki z Diablem" Jana Drdy. Pamiętacie co na scenie wyprawiali Kociniak, Gajos, Pokora i inne gwiazdy polskiej sceny? Jesli odpowiadał wam klimat tej niezwykłej komediii, zapraszamy na coś wręcz bliźniaczego....
WSTĘP - za to co zechcecie wrzucić do puszki, żeby pomóc choremu na czterokończynowe porażenie mózgowe dziecku, NIkolce Kurpas. Za dar Waszego serca. Przyjdźcie, bo ze wszech miar warto :)

Ludzie, ludzie…! A o tym diable to prawda?
W naszym kręgu kulturowym wiara w aniołów i demony żyje w najróżniejszych postaciach, tworząc preteksty do nowych wyobrażeń raju i piekła.
Niebo – synonim dobra i bezgranicznego szczęścia. Piekło – ogień, smoła w beczkach, rozmaitego kalibru diabły, diabełki, diablątka dokładające drewna pod kotły, w których smażą się potępieni – to ludowe wyobrażenia i porzekadła. Anioł nie wtrącający się czynnie w ludzkie życie, strzegący człowieka, osłaniając przed złem skrzydłami – nie wiadomo dlaczego tylko dwoma – piękność z omdlewającymi, idealnymi oczyma, lecz w końcu szanujący wolę człowieka. Co innego czarcik – postać żywiołowa, zmieniająca wygląd, dostosowująca się do każdej sytuacji – byleby tylko zdobyć duszyczkę do piekła ...ale, ale mówią, że gdzie diabeł nie może tam babę pośle. Mówią, jakoby były takie przypadki, że baba i diabła oszukać, uwieść i rozkochać potrafi. Nawet jeden przez nią ze skóry wyskakiwał, jak głoszą ludowe powiastki, a drugi nawet człowiekiem zechciał być…
Zeszli się wszyscy diabli: Belzebub, Solfernus, Belfegor, Marbulius… Pousiadali, gdzie kto mógł, gdyż była ich spora gromada, a miejsca mało. Usadowili się więc jedni na beczkach ze smołą, inni na workach pełnych grzechów, a jeszcze inni na skrzyniach z cyrografami, które były diabła warte, bo je mole obgryzły. A wszyscy ogromnie się martwili. Poniektórzy z tego zmartwienia posiwieli, inni wyłysieli, a jeszcze poniektórzy zaczęli się szpetnie lenić. Zmartwienie zaś mieli nie byle jakie. Ludzie bowiem w Długich Kabatach bardzo sporządnieli. Nie klęli ani nie kradli, nie chcieli nikogo utopić w łyżce wody. Było więc z tego powodu wielkie zmartwienie w piekle, bo diabli wiedzieli, że jeżeli to się nie zmieni, trzeba będzie piekło zamknąć i pójść paść kozy. Zapomniany diabeł czeskiego prozaika i dramaturga Jana Drdy to znakomity materiał do barwnego widowiska, które jest przesycone humorem, fantazją, plebejską poezją i czasem dosadnym ludowym dowcipem.
Czy można zło zamienić w dobro? Czy można diabła przemienić w człowieka? Jaka jest w tym rola kobiety, przy której czasem nawet diabeł zgłupieje? Co się wydarzy, gdy diabeł zadomowi się wśród ludzi i przestanie czynić zło stając się nosicielem dobra? Czy to jest możliwe? Jak to się skończy? Zasłuchajmy się w propozycje tej sztuki…
Żądze zostały rozegrane. Kropka. Wykrzyknik. Maledike infernalne…Ale ekspres!!! A wy…włóżcie coś na siebie. Nie wystawiajcie bezwstydnie na pokaz tych swoich wdzięków! Dzisiejsze czasy przyniosły liberalizację wartości, które kiedyś były złem, a teraz stały się powszechnie uznanym standardem. Każdego dnia widzimy nadchodzącą przyszłość, która wprowadza nowe reguły, których często nie rozumiemy. Czy musimy porzucić nasz tradycyjny katalog wartości czy raczej powinniśmy go bronić? Czy eliminując go z naszego życia, dajemy świadectwo własnej niedojrzałości czy odwagi, chcąc się wreszcie uwolnić od jego kategorycznych zasad? A skoro już musimy wybierać to jak ułożyć nasz świat? Sztuka broni tradycyjnych zalet i wzorców dotyczących moralności, religii, rodziny i roli w niej kobiety.

Czytany 3230 razy Ostatnio zmieniany poniedziałek, 14 kwiecień 2014 21:44